[RECENZJA] Hellsing (anime)

diiyin

Hellsing
Gatunek: anime
Reżyser: Kohta Hirano
Rok Produkcji: 2001

Jedną z głównych postaci serii jest wampir imieniem Alucard. Pracuje on dla tajnej organizacji o nazwie Hellsing znajdującej się na terenie wielkiej Brytanii. Jej nazwa wzięła się od nazwiska rodziny nią dowodzącej. Aktualnym jej przywódcą jest kobieta Integral Falberk Wingates Hellsing. Celem organizacji jest obrona Królowe, kraju jak i jego obywatelów oraz Kościoła Protestanckiego przed atakami bestii powszechnie nazywanych wampirami. Jak widzicie fabuła filmu jest bardzo ciekawa.
Wspomniany wcześniej Alucard jest agentem specjalnym i mimo iż sam jest wampirem bez skrupułów zabija swoich pobratańców. Interesującą postacią jest lokaj pani Integral- Walter. Wprawdzie nie jest on w pełni życia młodzieńcem, ale zrobi wszytko by ocalić życie swojej pani. Muzyka idealnie wprowadza w klimat filmu. Czasami jest komiczna a innym razem mroczna w zależności od akcji, jest idealnie dopasowana. Rysunki są ładne a postacie ciekawie stworzone choć muszę przyznać, że jest kilka szczegółów, które nie przypadły mi do gustu. Cała seria kończy się nierozwiązanym zakończeniem i tylko, możemy domyślać się co stało się potem. Ten zabieg wprowadza nastrój tajemniczości i rozbudza naszą wyobraźnie.
Jest to moje ulubione anime. Mogłabym oglądać go godzinami i mam pewność, że nie znudziłby mi się chociażby z powodu ogromnej ilości akcji i przepięknej muzyki. Myślę że warto poświęcić te kilka godzin ze swojego życiorysu aby zobaczyć te wspaniałe dzieło kultury japońskiej. Myślę, że nie będziecie rozczarowani.

Trailer