|
Dowcipy |
<-Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat-> |
Autor |
Wiadomość
|
cy3erbob
|
Wysłany: Nie 14:41, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Początkujący
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Internet
|
Wpada cyber do dziupli a tam stara ekipa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Serious
|
Wysłany: Nie 19:21, 05 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Admin Dziupli
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Las Rancheros
|
Zacząłem to robić, kiedy miałem może 18 lat. W szkole zawsze byłem zamknięty w sobie. Przyjaciół praktycznie żadnych. Nie podchodziłem do kobiet, bałem się ich. Już nie pamiętam nawet, jak to się zaczęło. To miał być tylko jeden raz. Nie wiedziałem, że tak trudno z tym skończyć. Upatruję sobie kogoś. Podchodzę. I wyciągam. Wiem, że to, co robię jest chore. Wstydzę się. Niektórzy mówią, że to zboczenie. Zdaje sobie sprawę, że potrzebuję pomocy. Ale to jest silniejsze ode mnie. To mnie po prostu podnieca. W tej jednej chwili czuję się w pełni władzy, jakby wszystko zależało wyłącznie ode mnie. Nie jestem z tych, co robią to tylko kobietom czy małym dziewczynkom. To może wydawać się dziwne, ale lubię działać w autobusach i tramwajach. Patrzę na ludzi, którzy uciekają w kierunku drzwi. Czuje wtedy, jak adrenalina uderza mi do głowy. Może gdybym na tym poprzestał, nie byłoby tak źle. Ale na tym nigdy się nie kończy. Napawam się widokiem... tego, no wiecie... Oglądam, macam. Wstydzę się, ale jak już zacznę, to nie mogę się powstrzymać. Wtedy sięgam zenitu, jestem w ekstazie. Niestety, nie na każdej trasie bywa tak dobrze. Najciekawiej jest w okolicach Starówki. Jak się trafi turysta, to mogę sobie pozwolić na wszystko. Idę na całość. Wiem, że później będę tego żałował, ale teraz działam pod wpływem impulsu. Jak w transie. Muszę jednak być ostrożny. Często zmieniam wygląd. Gdyby ktoś mnie rozpoznał, wszystko stracone. Raz mam wąsy, raz okulary. Zawsze jestem czujny.
Mam na imię Bogdan. Mam 42 lata.
Jestem kanarem.
**********
Para nowożeńców wynajmuje pokój u gazdy.
Pierwszego wieczoru gazda pyta ich przez zamknięte drzwi, czy zejdą na kolację. Pada odpowiedź:
- Dziekujemy, ale będziemy karmić się owocami miłości.
Następnego ranka znowu nie wychodzą na posiłki.I tak do wieczora.
W końcu gazda nie wytrzymuje i wali w drzwi:
- Wy się tam żywcie tymi owocami miłości, ino mi nie wyrzucajcie skórek z nich za okno, bo mi się kury dławią!!
**********
Amerykanski statek kosmiczny doleciał na Marsa ... wylądowali ... już
zbierają się do wyjścia, a tu nagle podleciało 2 Marsjan, takich
śmiesznych zielonych i bzzzzz zaspawali im drzwi wyjściowe.
Amerykanie próbują wyjść ... 10 minut, 30 minut ... po godzinie się
udalo.
Wyszli a tam już zebrała się większa grupka Marsjan.
Po wzajemnych powitaniach Amerykanie pytają :
- Czemu zaspawaliście nam drzwi wyjściowe ?
Na co Marsjanie :
- Zawsze tak robimy nowym, ale to chyba nie problem. Niedawno tu
Polacy byli ... koledzy zaspawali im drzwi a oni po 5 minutach już byli na
zewnątrz ... i jeszcze prezenty przywiezli ...
Amerykanie :
- Prezenty ? Polacy ? jakie prezenty ?
Marsjanin :
- Wpierdol to sie nazywało czy cos, ale wszyscy dostali.
**********
Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są
przerażające. Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na
wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taak.. Druga noga tak samo...
**********
Nauczycielka poleciła dzieciom skonstruować pułapkę na myszy. Na drugi dzień sprawdza prace.
Podchodzi do Jasia. Jaś przyniósł deseczkę, w nią wbity gwóźdź i na tym gwoździu serek. Pani pyta jak to działa, on na to, że myszka podchodzi, je serek, aż nagle jej gardziołko nabija się na gwóźdź.
- Ale to makabryczne! Wymyśl coś innego - mówi do Jasia.
Na drugi dzień Jasio przynosi inną deseczkę i na niej w dwóch miejscach przymocowany serek, a miedzy tymi serkami żyletka.
- Jak to działa? - pyta nauczycielka.
- Myszka podchodzi i zaczyna się zastanawiać który serek zjeść, patrząc raz na jeden serek, raz na drugi. No i tak długo zastanawia się i kręci główką, aż szyjka przerżnie się na tej żyletce.
- Ale makabryczne! - krzywi się nauczycielka. - Wymyśl coś innego.
Na trzeci dzień przynosi Jasio swój wynalazek. Pani ogląda pułapkę i pyta:
- Jasiu, dlaczego twój projekt to tylko mała deseczka?
- To jest moja pułapka na myszy.
- Więc powiedz, jak działa.
- Myszka podchodzi do deseczki, chwyta ją w łapki, wali się nią po głowie i krzyczy: "Nie ma serka, nie ma serka!"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serious
|
Wysłany: Nie 15:08, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Admin Dziupli
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Las Rancheros
|
Dlaczego Jarek Kaczyński jeszcze sie nie ożenił?
Ponieważ Leszek zabrał mu z przed nosa najładniejszą dziewczynę
**********
Student zdaje egzamin. Profesor chce odeslac go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szanse:
- Jesli przejde po scianie i suficie, dostane trojke?
Profesor z niedowierzaniem zgadza sie. Student przechodzi po scianie i suficie. Slowo sie rzeklo, juz chce wpisywac 3 ale student dalej marudzi:
- Jesli zaczne fruwac po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza sie. Student zaczyna fruwac po pokoju. Profesor juz chce wpisywac 4 ale student wciaz nie daje mu spokoju:
- Jesli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jescze wiekszym zaciekawieniem zgadza sie. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy caly mokry:
- Panie, co pan?!
- Dobra, niech bedzie 4.
**********
Do reprezentacji Polski trafił nowy Murzyn. Na pierwszej odprawie przed
treningiem Paweł Janas narysował na tablicy wielki prostokąt i zaczął uderzać w
niego piłką.
- Piłka, rozumiesz? Bramka, tu, prostokąt. Bramka, piłka do bramki to dobrze,
rozumiesz?
Wstał nasz nowy Murzyn, lekko poszarzały i odzywa się do trenera Janasa:
- Panie trenerze, ja od kilkunastu lat mieszkam w Polsce, mam tu żonę,
dzieci, a studiowałem filologię polską i mówię w tym języku lepiej niż niejeden
Polak!
Paweł Janas popatrzył na niego ze zdumieniem i powiedział:
- Siadaj synu, ja mówię do Rasiaka.
**********
Dlaczego kawalerowie są szczupli, a żonaci tyją? Bo gdy kawaler wraca do domu, zagląda do lodówki - nic ciekawego, no to buch do łóżka. A gdy żonaty wraca do domu, patrzy - w łóżku nic ciekawego, no to buch do lodówki.
**********
Idzie garbaty o polnocy przez cmentarz i spotyka djabla ten sie go pyta:
-masz pieniadze
-nie
-a co masz
-garb
- to dawaj
nastepnego dnia idzie uradowany juz wyprostowany garbaty i spotyka kulawego. Opowiedzial mu cala historie i kulawy prubuje swoich sil.
wyskakuje diabel i sie pyta:
-ej masz pieniadze
-nie
-a masz garba
-nie
-to masz
**********
Szpital Psychiatryczny :
wchodzi pielęgniarka do pokoju nr 1 , wszystkie głupki na suficie !
idzie dalej..
Wchodzi do pokoju nr 2 i tam też wszystkie głupki na suficie !
krzyczy do nich żeby poschodzili , zero reakcji , bięgnie szybko do dyrektora i opowiada jak się sprawa ma , dyrektor wyluzowany wchodzi do pierwszego pokoju :
jesień , jesień krzyczy , nagle wszystkie pospadały ,
idzie do drugiego pokoju :
krzyczy jesień , jesień a tu nic , zero reakcji , znowu krzyczy JESIEŃ JESIEŃ , na to jeden z głupków :
NIE WIDZISZ DEBILU ŻE TO JEST DRZEWO IGLASTE
**********
Jadą 2 blondynki na rowerach. Nagle jedna z nich zsiada z roweru i
zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach. Druga zdziwiona pyta:
- A PO CO TY TO ROBISZ?
- A BO MAM SIODEŁKO ZA WYSOKO
Na co ta druga zaczyna majstrować przy swoim rowerze i zamieniać
miejscami siodełko z kierownicą.
- A TY CO ROBISZ ? - pyta pierwsza
- ZAWRACAM NIE BĘDĘ JEŹDZIŁA Z TAKĄ IDIOTKĄ!
**********
Ojciec z synkiem podczas spaceru mijają dom publiczny. Synek
zaintrygowany charakterystycznym wyglądem budynku pyta:
- Tata, a co tu jest?
Ojciec nie chcąc skłamać, ale i nie chcąc powiedzieć prawdy mówi:
- Widzisz synku ... to jest taki dom w którym za pieniądze można
zaznać rozkoszy.
Mały zapamiętał sobie słowa ojca i po obiedzie wyciągnawszy od
niego dyche na kino, naturalnie poleciał do burdelu. Wpada do
środka, buch tą dychę na ladę i mówi:
- "Plose pani, chciałbym zaznać roskosy".
Burdelmama spojrzała na niego, ukroiła trzy pajdy chleba,
posmarowała masłem i miodem i wręczyła to maluchowi. Mały po
powrocie do domu mówi do ojca:
- Tata, zgadnij gdzie byłem!
- No ... w kinie ...
- Nie tata, w tym domu co żeśmy mijali ...
- O w morde?!!! No i co!???
- Dwóm dałem radę, ale trzecią już mogłem tylko wylizać ...
**********
Lotnisko w Nowym Jorku. Facet wchodzi do windy a za nim kobieta w mundurku, mini sodnica, zakiet stewardeska jakas. Facet zaintrygowany ta sytuacja mowi:
- Hello, you fly USA airways?
Kobieta nie odzywa sie, tylko patrzy na niego zdziwiona. Facet pomyslal no to co, sprobuje jeszcze raz:
- Flugen sie Lufthansa ja..?
Kobieta bardziej zdziwona patrzy na niego i nic nie mowi. No trudno - pomyslal facet....ale probuje jeszcze raz:
- Volare sinora Alitalia?
Wtedy kobieta mowi:
- A w morde chcesz? Palancie!
- Aha, LOT!
**********
- Ladne buty prosze ksiedza, zamszowe?
- Nie... za swoje.
**********
Bush otrzymał zaszyfrowaną depeszę o treści: 370HSSV-0773H i przekazał ją do rozszyfrowania CIA. CIA też nie wiedziała o co chodzi, wobec czego depeszę wysłano do Clintona. Ten, po zapoznaniu się z depeszą, powiedział:
- Wystarczy przeczytać ją do góry nogami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Filipina
|
Wysłany: Nie 17:23, 12 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Bywalec
Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy ]:->
|
Ojciec chciał oglądac mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, wiec zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter, założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę. Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegajace z pokoju malca: "BUM BUM BUM...". Ale że mu sie ruszyc nie chciało, więc oglądał mecz dalej. Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze: "BUM BUM BUM...". Wiec postanowił jednak sprawdzic co sie tam dzieje. Otwiera drzwi i widzi malca ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ścianę i powtarzajacego ciagle:
- CHCE! CHCE! CHCĘ! CHCĘ! CHCĘ! CHCĘ!
Ojciec zdejmuje mu słuchawki, zakłada je na uszy,a tam:
-Chcesz? Opowiem Ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem Ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem Ci bajeczkę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Psychomantis
|
Wysłany: Sob 9:13, 16 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Spamer
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
Rozprawa w sądzie o przyznanie alimentów:
- Baco, a znacie tę oto Marynę?
- Ano znam.
- A to dziecko, to wyście jej zmajstrowali?
- Ano ja.
- A co będzie z płaceniem za dziecko?
- Ja tam panocku za te robote nic nie chce.
***
Pewnego dnia synek pyta do taty:
-Tatusiu czemu ty masz trzy guziki przy rosporku,a ja tylko dwa??????
Tata na to:
-Bo ty masz małego ptaszka a ja większego:)
Nadchodzi niedziela wiec Jasiu z tatą jak zawsze do kościułka.Wchodzi ksiądz na msze zapada cisza. Za chwile Jasiu wykrzykuje:
-Tato tato widzisz ksiądz to ma orła!!!!!!!!!!!!!!!
***
Wiecie czego boi się człowiek w żlaznej masce?
Deszczu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dudek
|
Wysłany: Pon 20:26, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Gaduła
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
Idzie morderca przez las i niesie kobietę na ramieniu
Kobieta krzyczy – Jak tu ciemno, jak ponuro, strasznie się boje.
Na to morderca – A co ja mam powiedzieć będę wracać sam.
Dwaj myśliwi idą przez las.
W pewnej chwili jeden z nich osuwa się na ziemię. Nie oddycha, oczy zachodzą mu mgłą. Drugi myśliwy wzywa pomoc przez telefon komórkowy.
- Mój przyjaciel nie żyje! Co mam robić? - woła do słuchawki. Po chwili słyszy odpowiedź:
- Proszę się uspokoić. Przede wszystkim proszę się upewnić, że pański przyjaciel naprawdę nie żyje.
Po chwili rozlega się strzał.
- Upewniłem się - woła do telefonu myśliwy. - i co dalej?
Pewnemu sklepikarzowi okradli sklepik.
Facet poleciał z tym na policję:
- Poświęcony był? - pyta gliniarz.
- No nie był... - rzecze rozstrzęsiony właściciel.
- No to nie ma przestępstwa.
- Jak to!? Więc co co to jest?!
- Kara boska.
Piwo i drzwi
Idzie policjant przez miasto i spotyka kolegę z drzwiami na plecach i reklamówką piwa:
-Co robisz?
-Niosę piwo dla komendanta.
-A po co Ci te drzwi?
-Kazał przynieść coś do otwierania.
Noc. Łożko. Nagle okropny smród.
Tak potworny, że żona się budzi.
- Narobiłeś w gacie!
- Ech, żebyś ty wiedziała, co mi się przyśniło!
- Co?
- Że skaczę ze spadochronem i on się nie otwiera. A ja spadam, spadam, spadam...
- Ja to bym chyba umarła!
- A widzisz! A ja się tylko zesrałem!
Gość dowiedział się, że żona go zdradza.
Wpada wcześniej niż zwykle do domu, wbiega do sypialni, patrzy: a tu żona leży naga na łóżku, a nad niej znajduje się wielki, umięśniony murzyn. Facet widzi że w walce na pięści nie ma szans, wiec biegnie do kuchni i zrywa z wieszaka największa patelnię. Wpada do sypialni i z całej siły wali nią murzyna w nerki. Murzyn obraca się, uśmiecha szeroko i mówi:
- Dzięki stary, wszedł!!!
Wraca mąż nad ranem do domu, po całej nocy grania w pokera.
Żona jak to żona robi mu wyrzuty. Mąż na to spokojnie:
- Nie musisz się już więcej denerwować z mojego powodu. Pakuj swoje rzeczy. Przegrałem cię w karty i należysz teraz do mojego kumpla...
Żona zaczyna krzyczeć:
- Ty chamie! Jak można w ogóle wpaść na taki wstrętny pomysł?!
- To wcale nie było łatwe!Pasować przy czterech asach z ręki...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serious
|
Wysłany: Czw 16:29, 21 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Admin Dziupli
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Las Rancheros
|
Jak się kochać ze 150-kilogramową kobietą?
Klapsa w pupę i po trzeciej fali wchodzisz...
**********
Chłopak z dziewczyną w łóżku.
On: - Myślę, że między nami to chyba jednak nie miłość...
Ona (czujnie): - Ciekawe. Nie miłość? A co?
On: - No... taki lekki flircik, bym powiedział...
Ona, unosząc się na łokciu i patrząc na niego z niedowierzaniem:
- Co ty nie powiesz!? Lekki flircik?! Po dwóch miesiącach walenia w dupę?
**********
Pan młody wchodzi do kościoła i zajmuje swoje miejsce tuż przy ołtarzu. Siedzący za nim drużba zauważa na jego twarzy ogromy uśmiech.
- Co się stało kolego? Wiem, że cieszysz się, że zaraz weźmiesz ślub, ale wyglądasz taki szczęśliwy i jakiś nawet podniecony...
Pan młody odpowiada:
- Jak tu nie być szczęśliwy... przed chwilą miałem najlepsze obciąganko w życiu, a zrobiła je kobieta, z którą zaraz się żenię.
Po chwili do kościoła wchodzi panna młoda uśmiechnięta i widocznie szczęśliwa.
- O co chodzi? Nie wiedziałam, że tak bardzo się cieszysz z tego ślubu - pyta zdziwiona druhna.
- Jak tu się nie cieszyć.... właśnie przed chwilą zrobiłam ostatniego loda w życiu!
**********
- Kochanie, co wolisz - banany czy truskawki?
- Na bazarze jesteś, skarbie?
- Nie, w aptece.
**********
- Grzeszyłam, ojcze...
- Hmm... podejdź więc tu, uklęknij, weź w dłonie tę... świecę, pochyl pokornie głowę i żałuj... żałuj... żałuj...
**********
Świeżo zaślubiona parka wyjechała na miesiąc miodowy do Mikołajek. Hotel wynajęli. I się zaczęło...
Pierwszy dzień – kochali się całą dobę - facet szczęśliwy.
Drugi dzień – jak wyżej - facet zadowolony.
Trzeci dzień – seks całą dobę - facet nieco wkurzony, ale trzyma formę.
Czwarty dzień – seks non stop - facet wkurwiony, ale obowiązki trzeba spełnić.
Piąty dzień – rankiem facet zczołguje się z wyra:
- Kochanie, idę do łazienki... – dyszy.
- Będziesz się myć ? – kokieteryjnie pyta ona.
- Nie, k..wa, konia walić...!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Psychomantis
|
Wysłany: Czw 8:57, 04 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Spamer
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10
|
- Jakie sa idealne wymiary kobiety informatyka?
- 1024 x 768.
***
Mowi informatyk do informatyka:
- Dosc juz tego grania, dosc programowania, dosc juz komputera na dzis. Czas cos poczytac.
I zaczal czytac e-booka.
***
Zlota mysl informatyka:
"Dziewczyny sa dla frajerow ktorzy nie potrafia sobie sciagnac pornosa z
netu".
***
Klasyfikator pojemnossci butelek wodki w swiecie informatykow
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
***
Nie programuj w swieta - bug sie rodzi.
***
Sysadmin uwazal sie za boga sieci. Potem przyszedl do pracy elektryk.
***
Spam - jedyna rzecz ktora na pewno dostaniesz pod choinke.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dudek
|
Wysłany: Czw 11:35, 11 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Gaduła
Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
Wkurzony profesor fizyki przeprowadza egzamin. Wchodzi student i dostaje pytanie:
- Jedzie Pan tramwajem, jest straszny upal, co pan robi?
- Otwieram okno.
- Dobrze - mowi profesor. - A teraz prosze powiedziec, jak zmienil sie wspolczynnik oporu powietrza w momencie kiedy Pan otworzyl okno...
I studencina nie zdal, kolejni to samo pytanie i kiszka. Wchodzi studentka, piekna niunia, blondynka, to samo pytanie a ona mowi:
- Zdejmuje bluzeczke.
- Ale pani mnie nie rozumie, jest naprawde goraco...
- Zdejmuje spodniczke...
- Ale, prosze pani, jest taki skwar ze wytrzymac nie mozna...
- To zdejmuje stanik i zeby mieli przeleciec mnie wszyscy faceci w tym tramwaju, to i tak okna nie otworze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Serious
|
Wysłany: Sob 16:40, 13 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Admin Dziupli
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 702
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Las Rancheros
|
Na lekcji geometrii dzieci ucz? się rysować koła. Jasiu podchodzi do tablicy i
niewprawnie rysuje niezbyt udane, jajowate kółko. Nauczycielka poprawia go:
- Oj, Jasiu, chyba wyszło ci jajko...
Jasiu patrzy w dół i pyta:
- Gdzie?
Administratora systemu powołano do wojska. Stoi głuch? noc? na warcie i nagle widzi majacz?ca w ciemno?ciach sylwetkę.
- Hasło! - woła admin.
Odpowiada mu cisza.
- Hasło! - woła ponownie admin.
Znowu cisza.
- Hasło! - woła raz jeszcze.
Po trzykrotnym wezwaniu bez odpowiedzi, admin ?ci?ga z ramienia kałasznikowa. Krótka seria, sylwetka upada.
- User unknown. Access denied... - mruczy do siebie zadowolony administrator
Policyjny Volkswagen Transporter zatrzymuje się przy TIRówce. Uchyla się szybka:
- Ile?
Prostytutka:
- Z przodu 100, z tyłu 150.
Na to glosy z głębi radiowozu:
- Dlaczego my z tyłu mamy więcej płacić?!
Są sobie 3 nietoperze na drzewku w takim ułożeniu:
..||..
||''||
Ten po lewej pyta się tego po prawej:
- Ty? Co mu jest?
- Zemdlał
Sąd Wojewódzki w Lublinie.
Na sali rozpraw sędzia zwraca się do oskarżonego:
- Czy oskarżony przyznaje się do zabójstwa?
- Tak, Wysoki Sądzie!
- A czy mógłby pan nam wytłumaczyć, jakie były przyczyny?
- Tak, po weekendzie, w poniedziałek całe moje 8 godzin pracy zajęło
czyszczenie skrzynki pocztowej ze spamu, wychodzę z pracy na ulicę, a tam
zaczepia mnie jakiś konus i pyta:
- Nie potrzebuje pan penisa powiększyć?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|