Autor |
Wiadomość
|
KoWaL
|
Wysłany: Pon 18:16, 06 Lis 2006 Temat postu: Passa Stoczni przerwana !!! |
|
|
Stały Bywalec

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
Emocjonująco zapowiadający się mecz pomiędzy GKS-em Tychy a Stoczniowcem Gdańsk faktycznie takim był. Choć licznie zgromadzonej publiczności przyszło czekać na bramki do drugiej tercji, to z pewnością nie mogli być zawiedzeni poziomem gry.
Jako pierwsi zaatakowali miejscowi, jednak uderzenia Adama Bagińskiego i Rafała Cychowskiego nie sprawiły problemów bramkarzowi przyjezdnych. Chwilę później z kontrą pomknął Roman Skutchan, ale na posterunku stał Arkadiusz Sobecki. W czwartej minucie spotkania na ławkę kar powędrował Piotr Poziomkowski, za zagranie wysokim kijem i zranienie przeciwnika otrzymał cztery karne minuty. Tyszanie nie dość, że nie wykorzystali liczebnej przewagi to na dodatek mieli problemy z założeniem zamka. W 10 minucie Roman Skutchan ponownie stanął przed szansą zdobycia bramki, ale i tym razem Arkadiusz Sobecki był bezbłędny. Z drugiej strony lodowiska świątyni Przemysława Odrobnego próbował zagrozić Piotr Sarnik, jednak krążek po jego strzale odbił się tylko od słupka. Chwilę później cztery karne minuty zaliczył Adrian Parzyszek, Energa, podobnie jak GKS na początku spotkania, nie potrafiła skonstruować składnej akcji. Tu po zakończeniu kary Parzyszka tyski golkiper miał sporo roboty, ale przytomna gra Sobeckiego uchroniła gospodarzy od utraty gola.
Drugą tercję dla odmiany zaczęli lepiej gracze Stoczniowca, otwierając wynik w 23 minucie. Na indywidualna akcję zdecydował się Skutchan i było 0:1. Radość podopiecznych trenera Henryka Zabrockiego nie trwała długo, dokładnie 65 sekund później wynik spotkania wyrównał Piotr Sarnik. Od tego momentu gra wyraźnie się ożywiła, obie drużyny atakowały zdecydowanie śmielej. W 29 minucie na lodzie zapanował chwilowy chaos, miejscowi domagali się ukarania gracza "Stoczni" za celowe wybicie krążka poza taflę. Sędzia główny długo konsultował swoją decyzję, ale kary nie odgwizdał.
Gdy zegar wskazywał 32 minutę na strzał zdecydował się Tomasz Wołkowicz i po chwili krążek zatrzepotał w siatce zaskoczonego Odrobnego. Po wznowieniu gry gdańszczanie rzucili się do odrabiania strat, najbliższej zdobycia wyrówniania był Skutchan, ale Sobecki nie dał się pokonać. To, co nie udało się przyjezdnym, wyszło wicemistrzom Polski. W 35 minucie wynik podwyższył Tomasz Wołkowicz i zrobiło się 3:1. Bramka ta nieco uśpiła tyską drużynę, Stoczniowiec atakował z większą werwą i taka gra opłaciła się. Na 39 sekund przed końcem drugiej tercji strzałem w samo okienko popisał się Zdenek Jurasek, Sobecki był bezradny i musiał drugi raz skapitulować. Do końca tej odsłony wynik nie uległ zmianie.
Przez pierwsze pięć minut ostatniej tercji widzowie byli świadkami "obrony Częstochowy" w wykonaniu miejscowych. Sędziowie co kilkanaście sekund odgwizdywali uwolnienie, a zawodnicy Stoczniowca dwoili się i troili by ponownie wyrównać. W 45 minucie trójkową akcję Mejka - Wołkowicz zakończył celnym strzałem Michał Belica i GKS prowadził 4:2, a po kolejnych kilku minutach zrobiło się 4:3 za sprawą Michała Smeji. Gdy trener drużyny gości myślał już o zdjęciu swojego bramkarza z lodu, to wszystkich zgromadzonych na lodowisku zaskoczył Artur Slusarczyk. Piątkowy solenizant wykorzystał podanie od Piotra Sarnika i mocnym strzałem dał swojej drużynie prowadzenie 5:3. Od tego momentu Stoczniowiec stracił zapał do gry i wynik do końca spotkania nie uległ zmianie.
Henryk Zabrocki (Energa Stoczniowiec Gdańsk)
Myślę, że mecz mógł się podobać. Moja drużyna zagrała dobrze, ale przeciwnik był dzisiaj o te dwie bramki lepszy. W pierwszej tercji przeważali znacznie gospodarze, my natomiast graliśmy z kontry, jednak nie udało się pokonać Arkadiusza Sobeckiego - rozegrał bardzo dobre zawody. Druga tercja to szybka wymiana ciosów, otworzyliśmy wynik, ale miejscowi chwilę później strzelili nam trzy gole. Udało nam się wrócić do gry po strzale Zdenka Juraska w samo okienko i tyski bramkarz nie miał tu nic do powiedzenia. W ostatniej odsłonie nie mieliśmy nic do stracenia i zagraliśmy agresywniej. Udało się zdobyć kontaktową bramkę i gdy myślałem o wycofaniu Przemka Odrobnego to na skuteczny strzał zdecydował się Artur Ślusarczyk i było po meczu.
Wojciech Matczak (GKS Tychy)
Podzielam opinię trenera Stoczniowca, spotkanie faktycznie było dobrym widowiskiem. Pojedynek z Gdańskiem był dla nas ciężki, mieliśmy jeszcze w pamięci mecz w Gdańsku, gdzie wynik był do końca sprawą otwartą. Końcówka drugiej tercji w naszym wykonaniu była fatalna, zbytnio się rozluźniliśmy i Energa atakowała śmielej. W trzeciej tercji starliśmy się wykluczyć wszystkie te błędy.
GKS Tychy - Energa Stoczniowiec Gdańsk 5:3 (0:0, 3:2, 2:1)
0:1 - Roman Skutchan 23'
1:1 - Piotr Sarnik (Jarosław Kuc, Artur Ślusarczyk) 24'
2:1 - Tomasz Wołkowicz 32'
3:1 - Tomasz Wołkowicz (Łukasz Mejka) 35'
3:2 - Zdenek Jurasek (Łukasz Zachariasz) 40'
4:2 - Michał Belica (Łukasz Mejka, Tomasz Wołkowicz) 45'
4:3 - Michał Smeja (Marcin Słodczyk, Maciej Urbanowicz) 51'
5:3 - Artur Ślusarczyk (Piotr Sarnik) 57'
Składy:
Tychy: Sobecki - Gonera, Cychowski, Bacul, Parzyszek (6), Bagiński - Majkowski, Śmiełowski, Wołkowicz, Frączek, Belica - Mejka, Kuc, Ślusarczyk, Jakubik, Sarnik - Maćkowiak, Gretka, Gawlina, Justka (2), Woźnica.
Gdańsk: Odrobny - Skrzypkowski, Rompkowski, Kostecki, Rzeszutko, Jurasek - Wróbel, Leśniak, Skutchan, Hurtaj, Słodczyk - Benasiewicz, Smeja, Drzewiecki (2), Urbanowicz, Jankowski - Ryabenko, Zachariasz (2), Poziomkowski (4).
Kary:
Tychy: 8
Gdańsk: 8
Widzów: 2500
autor: Marcin Gołosz 06.11.2006 (www.sportowefakty.pl)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Nineczka
|
Wysłany: Pon 22:56, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Początkujący

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
meczyk był super i atmosfera na lodowisku oczywiście też ... takiego meczyku potrzebowałam, aby się odprężyć...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nineczka dnia Pon 22:57, 06 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hwang
|
Wysłany: Pon 22:57, 06 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Admin Dziupli

Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 278
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
meczyk był wyczesany, a brama Ślusara to mistrzostwo, bramki Stoczni też respectowne
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KoWaL
|
Wysłany: Wto 16:06, 07 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Stały Bywalec

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: Tychy
|
Niech tak a nawet lepiej zagrają 17 Lis z Podhalem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|